Właśnie trwa awaria komunikatora Facebook Messenger oraz chmury Google Drive. Wielu użytkowników zgłasza problemy z działaniem tych usług.
W serwisie Downdetector pojawiły się setki zgłoszeń dotyczących problemów z działaniem Facebook Messengera. Usługa zdaje się nie działać poprawnie w sporej części świata. Nie brakuje licznych zgłoszeń awarii z Polski, Francji, Wielkiej Brytanii oraz Stanów Zjednoczonych.
[caption id="attachment_583717" align="aligncenter" width="1168"]
Facebook Messenger nie działa - mapa awarii z serwisu Dowdetector.pl[/caption]
[caption id="attachment_583718" align="aligncenter" width="1165"]
Facebook Messenger nie działa - mapa awarii z serwisu Dowdetector.com[/caption]
Równocześnie trwa również awaria Dysku Google. Użytkownicy ze Stanów Zjednoczonych licznie zgłaszają problemy, ale aktualna awaria jest odczuwalna również w Polsce.
[caption id="attachment_583719" align="aligncenter" width="1169"]
Dysk Google nie działa - mapa awarii z serwisu Dowdetector.com[/caption]
Dlaczego duże serwisy mają problemy w tym samym czasie?
Dzisiaj wiele usług działa w chmurze, a dużych dostawców chmur, którzy są w stanie zapewnić olbrzymią wydajność i względną niezawodność działania najpopularniejszych na świecie usług sieciowych jest zaledwie kilku. Liczą się właściwie tylko: Amazon Web Services, Google Cloud Platform i Microsoft Azure. Chmura Amazonu to najpopularniejsza i najchętniej wykorzystywana przez firmy chmura obliczeniowa, jest tu zdecydowanym liderem.
Tak mała konkurencja na tak ważnym dla działania wszystkich usług sieciowych rynku potrafi stwarzać pewne problemy. Często zdarza się bowiem, że gdy jedna z chmur ma problemy w tym samym czasie znika z internetu kilka, a czasem nawet kilkadziesiąt popularnych witryn. Ostatnio taką sytuację obserwowaliśmy na początku 2017 roku, gdy w jednej chwili przestały działać setki serwisów internetowych. Winna wtedy była właśnie niedyspozycja chmury Amazon Web Services.
Aktualizacja: powoli wszystko wraca do normy - serwisy działają już poprawnie.
Nie działa Facebook Messenger i Dysk Google. Przypadek? Nie sądzę