Jednym z największych problemów podczas wyjazdów zagranicznych było znalezienie atrakcyjnej paczki danych, która pozwoli utrzymać łączność ze światem. Teraz mogę o nich zapomnieć dzięki świetnym pakietom roamingowym, które ma w ofercie Plus.
W Unii Europejskiej problem roamingu już niebawem zniknie. Od 15 czerwca będziemy mogli swobodnie korzystać z naszej polskiej oferty we wszystkich krajach należących do Unii. Co jednak, jeżeli będziemy chcieli polecieć dalej, na przykład do Stanów Zjednoczonych? Tam roaming nadal będzie działał w najlepsze.
Co jakiś czas zdarza mi się jeździć do Stanów Zjednoczonych, nawet ten tekst piszę z centrum Nowego Jorku.
Nieodzownym punktem takiej wycieczki zawsze było udanie się do salonu T-Mobile, kupno startera za bodajże 15 dol. i wydanie kolejnych 10 dol. na paczkę danych o wielkości 1 GB. Nie był to szczególnie duży wydatek, ale cały proces wydawał mi się ekstremalnie upierdliwy. Musiałem fatygować się do salonu, wypełniać dokumenty, zmieniać kartę SIM i dopóki tego nie zrobiłem, nie mogłem cieszyć się dostępem do sieci. Byłem odłączony od świata przez dobre kilka godzin. W mojej pracy to ogromna strata czasu.
Działo się tak, ponieważ polscy operatorzy albo nie pozwalają na korzystanie z roamingu danych w Stanach Zjednoczonych, albo maksymalnie utrudniają uruchomienie tej usługi, albo liczą za nią jak za zboże. Przekonałem się o tym na własnej skórze, gdy próbowałem znaleźć odpowiednią paczkę danych do wykorzystanie w Stanach. Play w ogóle nie ma jej w ofercie, T-Mobile oraz Orange oferują podobne usługi wyłącznie dla klientów abonamentowych.
Rozsądne pakiety danych do Unii Europejskiej i Stanów Zjednoczonych ma w ofercie wyłącznie Plus.
Najmniejszy z nich to Pakiet Euroatlantycki S kosztujący zaledwie 9 zł. Z tę niewygórowaną kwotę otrzymujemy bardzo małą paczkę danych o wielkości 100 MB. Jest ona ważna przez 7 dni. Za 19 zł można wykupić Pakiet Euroatlantycki M o wielkości 400 MB. Ważność tego pakietu to 14 dni. Z kolei za 39 zł można kupić największy Pakiet Euroatlantycki L o wielkości 1 GB, który jest ważny przez 30 dni. Oznacza to, że największy Pakiet Euroatlantycki okazuje się nieco tańszy nawet od pakietów dostępnych u amerykańskich operatorów.
Można uruchomić kilka pakietów jednocześnie, przy czym jako pierwszy zostanie zużyty ten mniejszy. Z oferty tej mogą skorzystać nie tylko klienci abonamentowi, ale też osoby z ofertami przedpłaconymi, takimi jak Plus na Kartę lub Plush. Oznacza to, że nie trzeba wiązać się z operatorem długą umową, by mieć dostęp do sieci w Stanach Zjednoczonych. Wystarczy kupić starter, doładować kartę i uruchomić pakiet szybkim kodem.
Sam obecnie korzystam z największego pakietu Plusa.
Działa świetnie, ale to jest zasługa T-Mobile oraz AT&T, ponieważ Plus w Stanach Zjednoczonych korzysta właśnie z tych sieci. Mam nadzieję, że niebawem też inni operatorzy wprowadzą do swojej oferty takie pakiety. Jest to możliwe, ponieważ dzięki zlikwidowaniu roamingu na terenie Unii Europejskiej przyzwyczaimy się do korzystania ze smartfonów poza Polską i zechcemy używać ich także poza krajami Wspólnoty. Jest to nisza, którą operatorzy powinni zagospodarować. Plus pokazał, że jest to możliwe. Teraz pora na resztę.
Roamingowa paczka danych w Plusie jest tańsza niż... internet u operatorów w USA