Jedna z największych i najbardziej kontrowersyjnych giełd wymiany kryptowalut Bitfinex otrzymała dziś w Polsce spory cios - 1,3 mld zł w Banku Spółdzielczym w Skierniewicach zostało zajęte przez prokuraturę. Pieniądze te mają być powiązane przez sieć spółek z Bitfineksem oraz kolumbijskim handlem narkotykami.
Internetowe śledztwa wiążące spółki z kontami w Banku Spółdzielczym w Skierniewicach z Bitfineksem pojawiały się już w zeszłym roku. Bitfinex jest kontrowersyjny - od dawna podejrzewa się tę giełdę o spekulacje cenami kryptowalut i pompowanie baniek. Amerykańscy regulatorzy badają też walutę Tether stworzoną przez Bitfinex, która powiązana jest z wartością dolara jeden do jednego i służy do kupowania innych kryptowalut.
6 kwietnia 2018 r. Zbigniew Ziobro pochwalił się sukcesem w zajęciu 370 mln dol. powiązanych z oszustwami, osobami, których nazwiska pojawiały się w Panama Papers i spółkami, które są słupami „dużej zagranicznej giełdy kryptowalut”. Konta miały znajdować się w małym polskim banku.
Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że chodzi właśnie o Bitfinex. Polska prokuratura nie postawiła jeszcze żadnych zarzutów, a ze względu na międzynarodowy wymiar sprawy CBŚ współpracuje z Europolem i Interpolem.
Zbigniew Ziobro zajął 1,3 mld zł jednej z największych giełd kryptowalut – podejrzenie prania pieniędzy z kolumbijskich karteli