Mytaxi, czyli usługa będąca połączeniem wygody charakterystycznej dla Ubera z profesjonalizmem licencjonowanych przewoźników, trafiła na Śląsk. Po ulicach Katowic, Sosnowca, Gliwic, Chorzowa i wielu innych miast aglomeracji zaczęło jeździć 150 charakterystycznie oznaczonych taksówek.
Winda wjeżdża na ostatnie, 27 piętro wieżowca Altus - najwyższego budynku w całych Katowicach. To właśnie tutaj mytaxi organizuje konferencję poświęconą planom firmy dla Aglomeracji Śląskiej. Miejsce nie jest przypadkowe. Szklana restauracja z punktami widokowymi pozwala przyjrzeć się nie tylko Katowicom, ale również majaczącym w dali ościennym miastom. Mytaxi będzie do nich dojeżdżać zawsze w 1. taryfie.
Mytaxi oficjalnie rozpoczyna działanie na Śląsku, obejmując zasięgiem 17 miast.
Mieszkańcy Śląska i Zagłębia być może zauważyli, że po ulicach ich miast specjalnie oznakowane taksówki jeżdżą już od jakiegoś czasu. Przedstawiciele firmy tłumaczą, że to naturalna konsekwencja systematycznego budowania floty oraz sieci partnerów. Firma współpracuje na Śląsku z ponad 150 kierowcami. Co cechuje tę usługę na tle tradycyjnych korporacji oraz Ubera?
Przede wszystkim, z mytaxi korzystasz z poziomu wygodnej aplikacji. Zamiast dzwonić na centralę po prostu zamawiasz kurs ze smartfonu lub tabletu. Dokładnie tak, jak w programie Ubera. Na ekranie widzisz orientacyjny koszt kursu, a także czas, w którym dojedzie kierowca. Płatność za usługę jest w pełni bezgotówkowa. Obciążenia można regulować za pomocą konta PayPal i karty debetowej przypisanej do profilu w aplikacji. Alternatywne wyjście to płatność zbliżeniowa w samym samochodzie.
W przeciwieństwie do Ubera, mytaxi zrzesza wyłącznie licencjonowanych przewoźników.
We flocie tej firmy pracują tylko i wyłącznie prawdziwi taksówkarze. Osoby, które przeszły odpowiednie kursy oraz posiadają niezbędne licencje. Dodatkowym warunkiem jest samochód utrzymany w odpowiednim stanie i kondycji technicznej. Firma preferuje przewoźników z maksymalnie 10-letnimi pojazdami.
Każdy taksówkarz pracujący dla mytaxi podlega ocenie użytkowników. Klienci wystawiają noty kierowcy na pięciopunktowej skali. Gdy ocena taksówkarza spada poniżej poziomu 4,6, mytaxi rozpoczyna procedurę badającą, dlaczego tak się dzieje. Jeżeli kierowca faktycznie działa poniżej oczekiwań klientów, współpraca z nim jest rozwiązywana.
Mytaxi a specyfika Aglomeracji Śląskiej - podział na 1. taryfę oraz opłaty ryczałtowe.
Kierowcy współpracujący z mytaxi będą działać w oparciu o system strefowo-ryczałtowy. Przejazdy w Katowicach oraz między wszystkimi miastami ościennymi (Ruda Śląska, Świętochłowice, Chorzów, Siemianowice Śląskie, Czeladź, Będzin, Sosnowiec, Mysłowice, Tychy i Mikołów) będą za dnia rozliczane w ramach wspólnej 1. taryfy.
Z kolei wyjazd poza katowicki pierścień, na przykład do Gliwic, Zabrza, Bytomia, Piekar Śląskich, Oświęcimia, Dąbrowy Górniczej albo Jaworzna jest naliczany jako stała opłata ryczałtowa. Nim ostatecznie zamówimy usługę, przybliżoną cenę każdego kursu oczywiście będzie można sprawdzić w oficjalnej aplikacji. Ryczałtowe są także kursy na lotniska w Balicach oraz Pyrzowicach.
Aby zachęcić mieszkańców Śląska i Zagłębia do mytaxi, firma oferuje 50-procentowe rabaty do końca kwietnia.
Przez ponad miesiąc wszyscy klienci mytaxi zapłacą połowę normalnej sumy za kurs. Drugą połowę firma dopłaca kierowcom od siebie.
Po zakończeniu kursu taksówkarz zainicjuje proces płatności, wprowadzając na swoim smartfonie cenę za przejazd zgodnie ze wskazaniem taksometru. Chwilę później cena wyświetli się na ekranie pasażera w celu jej zatwierdzenia. Cały proces płatności odbywa się w sposób bezpieczny i przejrzysty w ciągu kilku sekund, a potwierdzenie transakcji i informacje o kursie wysyłane są na podany przez pasażera adres e-mail.
Mytaxi już działa na Śląsku