Kojarzycie Zbigniewa Łomnika? To jeden z moich ulubionych publicystów zajmujących się tematami związanymi z motoryzacją. Według Facebooka, Złomnik nawołuje też do nienawiści na tle rasowym, etnicznym i przynależności płciowej.
Na takie uzasadnienie przynajmniej powołał się zespół moderatorów Facebooka, gdy postanowił zablokować facebookową stronę Złomnika. Autor otrzymał 3-dniowy zakaz wypowiadania się na platformie Marka Zuckerberga za... właściwie to nie wiadomo za co.
https://www.facebook.com/zlomnik/posts/10155964608034618
Przecież to niemożliwe, żeby chodziło o pedały.
Tymon Grabowski, którego wszyscy kojarzą jako Zbigniewa Łomnika prowadzi kilka stron na Facebooku. Oprócz Złomnika, swoje wpisy publikuje też w innym kultowym miejscu: Cytryn i Gumiak. Ta strona też została zablokowana. Na trochę krócej, bo tylko na 24 godziny. Wiecie za co?
Czysty absurd. Chociaż w tym przypadku facebookowi moderatorzy byli przynajmniej w stanie podać jakikolwiek powód zablokowania strony.
Autor prawdopodobnie słusznie podejrzewa, że blokada Złomnika została spowodowana masowym zgłaszaniem wpisów przez jakąś złośliwą osobę, albo grupę osób. Złomnikowi dość często zdarza się krytykować rozwiązania utrudniające życie kierowców, takie jak miejskie strefy bez samochodów, podwyższanie opłat właścicielom starszych aut, rowerowe masy krytyczne, etc. Komuś o odmiennych poglądach mogły się one nie spodobać na tyle, że za cel życiowy obrał sobie zablokowanie facebookowej strony Łomnika.
Patologiczny system moderacji na Facebooku.
Tajemnicą Poliszynela jest fakt, że jeśli jakaś strona będzie dostatecznie często zgłaszana moderacji, to prędzej, czy później zostanie zablokowana. Sprawa ta najczęściej dotyczy stron i prywatnych profili osób wypowiadających się na tematy polityczne, jak widać jednak tematyka ma tu drugorzędne znaczenie. Wystarczy, że znajdzie się odpowiednio uparta osoba (bądź grupa osób), która zgłosi moderacji dostatecznie dużą liczbę wpisów.
Jak dotąd Facebook nie podjął żadnych działań mających na celu zmianę swojego systemu moderacji. W przypadku Złomnika strona została odblokowana, jednak powodu blokady nikt autorowi podać nie raczył. Informację, którą otrzymał Grabowski można streścić następująco: no sorry, pomyliliśmy się, każdemu się zdarza. Taka podejście nie rozwiązuje jednak istoty problemu. Nie ma bowiem żadnej gwarancji, że fanpage za kika dni nie otrzyma kolejnego bana. Cytując klasyka: I co zrobisz? Nic nie zrobisz.
Fani Złomnika z kolei postanowili masowo domagać się odpowiedzi na pytanie dlaczego strona została zbanowana. Chodzi o masowe klikanie w przycisk "dobre pytanie" na facebookowej stronie dotyczącej pomocy społecznościowej. Sprytne, chociaż wątpię, żeby oficjalna odpowiedź - o ile w ogóle zostanie opublikowana - różniła się od tej przesłanej autorowi.
My również poprosiliśmy o wyjaśnienie Biuro Prasowe Facebooka w Polsce. Otrzymaliśmy następującą odpowiedź.
Zespół badający czy zgłoszone treści są zgodne ze Standardami Społeczności pracuje by utrzymać bezpieczeństwo naszej społeczności. Czasami podczas tej pracy zdarzają się pomyłki. Decyzja dotycząca strony została ponownie rozpatrzona a strona przywrócona. Pragniemy przeprosić jeśli ktokolwiek poczuł się tym urażony.
Cała ta sprawa pokazuje jak łatwo manipulować treścią na stronie, która jest jej największym agregatorem w sieci.
Jeśli z jakiegoś powodu nie podobają ci się poglądy publikowane na jednej z milionów stron na Facebooku, zgłoś to. Nawet jeśli autor wypowiedzi nie łamie żadnego prawa, odpowiednia liczba z głoszeń i tak jest w stanie go uciszyć. Jeśli pozostaniesz konsekwentny w swoim działaniu, bardzo możliwe, że zgłaszany przez Ciebie fanpage w końcu zniknie w sieci.
Przerażające, ale prawdziwe.
Złomnik kontra Facebook to przykład patologicznego systemu moderacji platformy Marka Zuckerberga